strona główna menu filmy
Filmy

"Maszyny drżące, kominy dymiące"...


   Film video- VHS z 1986r, będący autorskim projektem grupy twórców związanych z Kulturą Zrzuty, pragnących uwiecznić ostatnie spotkanie na Strychu i moment pożegnania się z tym niezwykle ważnym miejscem, które z powodów osobistych miało być zamknięte dla artystów przez Włodka Adamiaka- właściciela . Strych zmieniał się w prywatne mieszkanie.
   Projekt filmu był tylko zarysowany: spacer po Łodzi w okolicach Strychu, śpiewanie socrealistycznej łódzkiej pieśni " Maszyny drżące, kominy dymiące" i finałowa "zrzuta" na Strychu. Nie wiadomo było, co może się wydarzyć, a kamery zaproszonych do współpracy Józefa Robakowskiego i Witolda Krymarysa miały to rejestrować. Film realizowano na festiwal filmów video " Maszyny drżące, kominy dymiące..." organizowany przez warszawską " Dziekankę".
   Powstał znakomity w treści zapis nieco dekadenckiej imprezy na Strychu, biednej, jak ówczesne życie( na zakąskę tylko ziemniaki w mundurkach) , z klimatem przechodzącym stopniowo i proporcjonalnie do ilości wypitej wódki od radosnej zabawy do refleksyjnej nostalgii . Przerywnikami są sytuacje nagrane " na mieście": w barze " Balaton", w pracowni fotograficznej Witka Krymarysa, przy figurze Syrenki...
   Motywem przewodnim filmu stała się niezamierzona destrukcja akordeonu przyniesionego przez Andrzeja Makarego Wielogórskiego w celu umilenia wieczoru. O tym, że akordeon był cenną pamiątką po zmarłym ojcu kuzyna Makarego, uczestnicy dowiedzieli się w chwili, gdy każda jego część stała się odrębnym instrumentem. Klamrą zamykającą film jest myśl wypowiedziana nad szczątkami akordeonu przez owego kuzyna- osobę zupełnie nie związaną ze środowiskiem artystów, że " sztuka wymaga poświęceń".
   W filmie udział wzięli: Jacek Jóźwiak, Marek Janiak, Adam Rzepecki, Andrzej Makary Wielogórski z kuzynem Andrzejem Wielogórskim, Paweł Kwiek, Zofia Łuczko, Dariusz Kędziora, Jarek Bogusiak, Witold Krymarys, Józef Robakowski, Andrzej Janaszewski, Andrzej Kwietniewski, Zygmunt Rytka, Zbigniew Bińczyk.
   W 1988r Józef Robakowski przerobił oryginalny film, odrealnił filmowane sytuacje przez zwolnienie obrazu, zmianę koloru na ziarnistą czerń i biel, przemontowanie i podłożenie przejmującej muzyki Witolda Lutosławskiego. Powstał całkowicie odmienny w treści obraz , zatytułowany " Party mit Lutosławski", będący manipulacją artystyczną.